niedziela, 2 sierpnia 2015

W morzu miłości do ludzi - czytelnictwo w POIŚ

Na szkoleniu 3 dni temu powiedziano nam, że konkursy w ramach Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko (POIŚ) mają być dopiero w  przyszłym roku. Tymczasem pojawił się właśnie harmonogram, który wskazuje, że interesujący dla kultury nabór ma być już we wrześniu 2015 r. Ten konkurs jest planowany najwcześniej w POIŚ. Czy zostanie dotrzymany?


Kiedy zajrzymy do Szczegółowego opisu osi priorytetowych (SZOOP) POIŚ dowiemy się (s. 175 i 176), że samorządowe instytucje kultury mogą składać wnioski o dofinansowanie:
  • a. projektów dotyczących obiektów wpisanych na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO lub uznanych przez Prezydenta RP za Pomniki Historii lub zlokalizowanych na obszarach objętych wpisem na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO lub położonych na obszarach uznanych za Pomniki Prezydenta RP.
  • b. projektów mieszczących się w zakresie kilku obszarów tematycznych.wśród których znajdują się m.in. projekty dotyczące rozwoju czytelnictwa w miastach wojewódzkich. Koszt całkowity tych projektów może wynosić od 2 do 5 milionów euro. Dotyczy to remontu, rozbudowy, przebudowy obiektów niezabytkowych, prac budowlanych w obiektach zabytkowych oraz wyposażenia obiektów w których prowadzona jest działalność w obszarze objętym wsparciem w celu podniesienia standardu funkcjonowania instytucji, zwiększenia dostępu do zasobów kultury. Wsparcie dotyczy przedsięwzięć realizowanych w granicach administracyjnych miast wojewódzkich.
Można wyciągnąć wniosek, że biblioteki publiczne, mogłyby składać wnioski o dofinansowanie  remontu, rozbudowy, przebudowy, prac budowlanych i wyposażenia swoich siedzib na terenie miast wojewódzkich. Gorzej, że trzeba będzie konkurować z projektami dotyczącymi obiektów wpisanych na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO i z pomnikami Historii Prezydenta RP. Ale próbować można.


Dawno temu na którymś ze szkoleń usłyszałam, że nie należy się przywiązywać do projektów. Od chwili, gdy wybierzemy źródło finansowania, własny pomysł trzeba dostosować do wymagań grantodawcy nawet wtedy, gdy któraś ze zmian nie jest nam na rękę. A jeśli te wymagania są nie do przyjęcia? Cóż, wtedy można szukać innego źródła. Przecież nikt nas nie zmusza do proszenia o dofinansowanie akurat  w tym miejscu.

Jest jednak coś, o czym warto pamiętać - cel, który przyświecał nam, gdy wymyślaliśmy projekt. Jeśli jest słuszny i nie stracił na aktualności warto dla niego wymyślać kolejne modyfikacje, kolejne projekty, szukać kolejnych źródeł finansowania. Podnosić się ze zniechęcenia, które nas dopada, gdy projekt zostanie odrzucony.

Marek Bałata na wczorajszym koncercie w amfiteatrze w ramach Olsztyńskiego Lata Artystycznego żegnał się z nami piosenką Czesława Niemena "Nim przyjdzie wiosna". Pożegnanie z zapowiedzią nowego początku, "w morzu miłości do ludzi".


Jak często tworzymy projekty nie po to, by ludziom było lepiej, tylko dla własnych korzyści? Dla własnej kariery? Dla własnych interesów czy układów? Jeśli jedno nie przeszkadza drugiemu, efekt może być sensowny również dla ogółu. A jeśli przeszkadza?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz