Kiedy prowadzę szkolenia wśród bibliotekarzy albo przedstawicieli organizacji pozarządowych na temat źródeł finansowania projektów albo wypełniania formularzy wniosków o dofinansowanie, spotykam się często z głosami zawodu osób, które startowały w konkursach i nie otrzymały dofinansowania na swoje projekty, chociaż ich wnioski były merytorycznie poprawne albo nawet całkiem dobrze ocenione.
Na którymś ze szkoleń, w którym to mnie uczono, usłyszałam, że nie warto się przywiązywać do projektów. W procesie oceny bywa, że musimy swoje koncepcje naginać/wzbogacać w sposób, który zostanie lepiej oceniony przez konkretną komisję konkursową. Wcale nie rzadko (mnie również) zdarza się, że nasza oferta nie zostanie wybrana.
Co możemy wtedy zrobić?
Co ja wtedy robię?
Co możemy wtedy zrobić?
Co ja wtedy robię?
- sprawdzam, za które elementy opisu projektu dostałam mało punktów. W wielu konkursach jest możliwość wystąpienia o udostępnienie nam karty oceny naszego projektu. Czasami elementy oceny są widoczne od razu z poziomu listy ogłoszonych wyników konkursu. Jeśli środki wspierające konkurs/program/projekt są publiczne, możemy wystąpić o udzielenie nam takich informacji w trybie dostępu do informacji publicznej. W ten sposób, mogę poprawić swoje przyszłe projekty i moje szanse rosną;
- sprawdzam, czy/kiedy będzie kolejna edycja konkursu i czy/w jaki sposób moje pomysły będą mogły tam być dofinansowane;
- pytam innych - może tych, którym się udało - jak to zrobili;
- zapisuję się na kolejne szkolenia i słucham osób z "drugiej strony", czyli tych, którzy oceniają projekty;
- bywa, ze realizuję wybrane elementy wcześniejszego projektu bez planowanego dofinansowania;
- szukam innych, którzy mogą pomóc, bo im też odpowiadają podobne cele;
- a czasem idę skopać... ogródek :)
- i pamiętam o celu, który mi przyświecał i na którym nadal mi zależy. Dlatego - szukam nowych źródeł finansowania i wymyślam kolejne projekty prowadzące do jego osiągnięcia.
Warto walczyć o swoje: http://www.webniusy.com/kyle-tomlinson/
Obrazki pochodzą ze strony https://pixabay.com/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz