Trwa rekrutacja na 4-tygodniowy obóz młodych liderów lokalnych, organizowany w Camp Rising Sun w USA. Sześćdziesięciu gimnazjalistów/gimnazjalistek z ponad 30 krajów będzie mogło spędzić lato w stanie Nowy Jork. Celem programu jest promowanie międzynarodowego dialogu oraz wspieranie wzajemnego zrozumienia i tolerancji pośród młodych i ambitnych uczniów z różnych stron świata.
Na dwa 4-tygodniowe obozy młodzieżowe (1 obóz dla dziewcząt oraz 1 obóz
dla chłopców) w USA tego lata będzie zaproszonych ponad 120 uczniów z
całego świata. Rekrutacja ma formę konkursu, w któym do wygrania są 2 stypendia dla ucznia i
uczennicy gimnazjum, którzy będą reprezentowali Polskę na letnich
obozach Camp Rising Sun w USA. Organizatorzy -
Louis August Jonas Foundation oraz
Stowarzyszenie Polskich Wychowanków Camp Rising Sun – pokrywają koszty obozu i przelotu w obie strony.
- Obóz dla dziewcząt odbędzie się w terminie 26 czerwca - 22 lipca 2016 r. (wyjazd w okolicach 24 czerwca, powrót około 24 lipca)
- Obóz dla chłopców odbędzie się w dniach 31 lipca - 26 sierpnia 2016 r. (wyjazd w okolicach 29 lipca, powrót około 28 sierpnia)
Jakie osoby mogą być przyjęte na ten obóz?
• będące uczniami gimnazjum i urodzone pomiędzy 20 sierpnia, 1999 r. a 30 czerwca, 2001 r.
• aktywnie angażujące się w swoim gimnazjum oraz działające w organizacjach pozaszkolnych,
• mogące się pochwalić bardzo dobrymi wynikami w nauce,
• posiadające ponadprzeciętne zainteresowania (nauka, sztuka, muzyka etc.)
• posiadające umiejętność krytycznego myślenia,
• posiadające komunikatywną znajomość języka angielskiego.
Zapytano mnie niedawno, czy ten blog jest bardziej dla bibliotek, czy dla organizacji pozarządowych. Mnie się wydaje, że dla wszystkich zainteresowanych tematem projektów/działań/informacji w bibliotekach, z bibliotekami i organizacjami, dla ludzi. Wszystko po to, by nasze projekty ułatwiały życie ludziom. Przecież my - i biblioteki, i organizacje pozarządowe - jesteśmy dla ludzi, a nie odwrotnie. W bibliotekach widzę naturalne miejsce (zaplecze) dla działania organizacji i grup nieformalnych. W organizacjach widzę naturalne zaplecze ludzkie i energetyczne dla działań bibliotek, w których nie narzekamy na nadmiar pracowników i wolnego czasu. A jeżeli któreś ze środowisk zechce coś zrobić bez drugiego środowiska i wyjdzie z tego coś dobrego dla ludzi to przecież też jest OK :)
Bardzo jestem ciekawa, jakie jest Wasze zdanie również na ten temat...
