To cytat z artykułu Pawła Tkaczyka pt. "Storytelling w marketingu", o którym dowiedziałam się z newslettera jego blogu. Z tego posta pochodzi też obrazek poniżej.
Jak opowiadać, żeby przykuć uwagę?
Paweł Tkaczyk wymienia trzy cele opowieści:
- przekazanie faktów,
- przeżycie emocji,
- nakłonienie do działania.
odpowiednio dla trzech ról, jakie spełniajązazwyczaj narratorzy:
- dziennikarz,
- copywritter,
- pisarz.
Autor podpowiada nam , jak zacząć, by czytelnik dobrnął do końca i opisuje klucze fascynacji:
- pożądanie,
- alarm,
- prestiż,
- władza,
- występek,
- zaufanie.
Paweł Tkaczyk nie zachęca do kłamania, tylko do obudowywania faktów historiami, które przyciągną uwagę słuchaczy. Przydatna jest tajemnica. Główny szkielet opowieści (monomit) zawiera zazwyczaj bohatera, rozdzielenie, konflikt i wroga. Podczas podróży bohater spotyka mędrca, jest poddawany próbom. W kuluminacyjnym momencie zwycięża albo upada. Uwagę przyciąga także zastosowanie suspensu i humoru.
Kiedy czytałam ten artykuł, przypominałam sobie jak nie mogłam się oderwać od historii budowaniu domu, którą napisał William Wharton w książce "Rubio". Czy to jest storytelling, czy po prostu lubię jego styl? Wrzuciłam w Google wyszukiwanie "Wharton budowa domu" i wyszła mi właśnie ta powieść. Jej opis pod tym adresem mnie zdumiał, bo kompletnie nie pamiętam historii wielkiej namiętności. Pamiętam swój zdziwiony zachwyt opisem budowy. Czy to na pewno ta książka?
Pisząc ten post oglądałam wiadomości, a w nich przykłady fototapet książkowych. Obrazkowa opowieść? Czy to jet promocja książek, czy promocja właścicieli? Kiedyś malowałam na ścianach postaci z książek...
Obrazki z fototapetami pochodzą ze strony: https://uwalls.pl/fototapety-ksiazkowe-polki-3037/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz