Najskuteczniejsi liderzy mają jeden istotny wspólny mianownik: wszyscy charakteryzują się wysokim poziomem inteligencji emocjonalnej. O tym napisał psycholog z Daniel Goleman. W 1998 roku opublikował w HBR* niezwykle popularny artykuł, „What Makes a Leader” (Co czyni cię liderem).
Nie chodzi
o to, że poziom IQ czy umiejętności techniczne nie są ważne, bo są,
ale... to dopiero wstępne wymagania, które należy spełnić, by objąć
wyższe stanowisko menedżerskie. Moje badania, obok innych prowadzonych
niedawno analiz, pokazują wyraźnie, że inteligencja emocjonalna jest
warunkiem sine qua non
przywództwa. Bez niej dana osoba może mieć najlepsze wykształcenie na
świecie, wnikliwy, analityczny umysł i nieskończone zasoby ciekawych
pomysłów, ale i tak nie zostanie wielkim liderem.
Dalej w artykule autor przedstawia pięć elementów
składowych inteligencji emocjonalnej, które pozwalają ludziom
rozpoznawać własne i cudze stany mentalne, wchodzić z nimi w relacje i
czerpać z nich naukę. Są to:
- samoświadomość,
- samokontrola,
- motywacja (definiowana jako zapał do pracy, który jest pochodną innych czynników niż pieniądze czy status społeczny),
- empatia,
- umiejętności społeczne, takie jak biegłość w zarządzaniu relacjami i budowaniu sieci znajomości.
- o mechanizmach rządzących charyzmą,
- o tym, co dzieje się na poziomie somatycznym, kiedy rozumiemy, o czym mówi druga osoba,
- o tym, kiedy poziom rozumowania emocjonalnego przewyższa poziom IQ,
- (i na odwrót, kiedy złość psuje podejmowanie decyzji),
- o tym, kiedy dobrze się przypochlebić, a kiedy nie,
- oraz o zaletach plotki w rozwijaniu sieci relacji społecznych.
* Podałam za Harvard Business Review Polska: http://www.hbrp.pl/news.php?id=1538&t=jak-inteligencja-emocjonalna-stala-sie-kluczowa-umiejetnoscia-przywodcza
Elu, dziękuję za link.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz